2009-12-17 Trasa dom-praca-dom
d a n e w y j a z d u
17.00 km
0.00 km teren
00:53 h
Pr.śr.:19.25 km/h
Pr.max:42.00 km/h
Temperatura:-11.0
HR max:171 ( 91%)
HR avg:157 ( 83%)
Podjazdy: 60 m
Kalorie: 920 kcal
Rower:BiałoZielony
Czwartek, 17 grudnia 2009 | dodano: 17.12.2009
Po 3 dniach abstynencji w końcu mogłem wsiąść na rower :D Żona rano patrzyła na mnie jak na wariata i mówiła o jakichś -11°C ale ja nie mogłem już wyczekać porannego wyjazdu. Ubrałem się odpowiednio jak na taką temperaturę i jazda to byłą czysta przyjemność :) W drodze do pracy sucho i mroźno ale bezwietrznie, droga powrotna w śniegu :D i jechało się super temperatura podoba jak do tej rano. Ogólnie podoba mi się jazda w śniegu :)
Kategoria Do pracy
komentarze
marchos | 18:21 czwartek, 17 grudnia 2009 | linkuj
A co używasz na ręce? Bo mi przy tej temperaturze tak koszmarnie przemarzają palce rąk, że ból jest potworny. Dziś w połowie drogi musiałem robić stop na 10 minut, żeby podgrzać ręce w kieszeniach, tak bolały. A rękawiczki miały być konkretne- dałem za nie stówkę a albo rękawiczki są do bani albo ja mam jakieś strasznie wrażliwe ręce :-( Gdyby nie ręce to rzeczywiście jechałoby się rewelacyjnie choć wiatr i śnieg w twarz w drodze powrotnej były konkretne a śnieg zamarzał mi na rzęsach (trzeba było przecierać ręką bo nie chciały się zamykać :-). Powiem Ci że ochraniacze/ocieplacze na buty dają radę- ciepełko, sucho i komfortowo. Koledzy w pracy radzą mi też żebym zaczął używać ochraniaczy na kolana bo sobie stawy załatwię- nie czuję wprawdzie zimna w kolana, ale może rzeczywiście trzeba o tym pomyśleć.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!