z pracy - pierwsza gleba...
d a n e w y j a z d u
9.50 km
9.50 km teren
00:45 h
Pr.śr.:12.67 km/h
Pr.max:26.00 km/h
Temperatura:-2.0
HR max:168 ( 89%)
HR avg:150 ( 80%)
Podjazdy: 65 m
Kalorie: 900 kcal
Rower:BiałoZielony
Czwartek, 28 stycznia 2010 | dodano: 28.01.2010
Na starcie z pracy gleba i połamałem tylni błotnik tak więc trasa automatycznie się zmieniła przez sklep rowerowy na wysepce :) W sklepie kupiłem tylko błotnik i dętkę tak na wszelki wypadek ich nigdy za wiele ;) No a potem do domu. Ogólnie droga masakra nic nie odśnieżone na Marynarki Polskiej poległem na ścieżce i wjechałem na ulice na szczęście ruchu dużego nie było. Ogólnie fajnie daje wycisk taka pogoda :) Potem jeszcze truchtem na 8 piętro i koniec na dziś. Teraz czas na zimne piwko :D
Kategoria Do pracy
komentarze
adas172002 | 11:07 sobota, 30 stycznia 2010 | linkuj
ja tez mam ten problem, wczoraj snieg miejscami przypominal grzaski piach. Moglem pocwiczyc jazde w takich wymagajacych warunkach. A propos gum - co daja takie z kolcami?
marchos | 00:19 piątek, 29 stycznia 2010 | linkuj
Gleba w zimie normalna rzecz ;-) Byle bez konsekwencji dla organizmu. A rower się naprawi.
Powiem tylko: szacuneczek, że dzisiaj wybrałeś się na rowerze !
Ja odpuszczam przy tej ilości śniegu. Nie wiem jakie masz gumy, ale ja kompletnie nie zimowe i wozi mnie przez to masakrycznie na takiej śnieżnej brei.
Powiem tylko: szacuneczek, że dzisiaj wybrałeś się na rowerze !
Ja odpuszczam przy tej ilości śniegu. Nie wiem jakie masz gumy, ale ja kompletnie nie zimowe i wozi mnie przez to masakrycznie na takiej śnieżnej brei.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!