dpd - mega czas!
d a n e w y j a z d u
29.00 km
0.00 km teren
02:34 h
Pr.śr.:11.30 km/h
Pr.max:50.00 km/h
Temperatura:1.0
HR max:154 ( 82%)
HR avg:114 ( 60%)
Podjazdy:117 m
Kalorie: 1350 kcal
Rower:BiałoZielony
Dzisiaj miałem najdłuższy czas jazdy do pracy i spowrotem od kiedy wsiadłem na rower. Powodem był mój nowy partner na rower :)
Kolega z biura dostał rower na urodzinki od żony Kross level A6 model 2010 bardzo fajna maszynka, tylko że kolega wsiadł na rower po 20 latach :) do pracy jeszcze było ok ale już siodełko zaczynało dawać po tyłku ;) Pojechaliśmy trochę okrężną drogą gdzie kumpel zaliczył niezłą glebę na lodzie ! Po pracy optymistycznie nastawiony kolega wsiadł na rower i widziałem na jego twarzy ból siodełko znowu dało o sobie znać, pierwszy raz jechałem 12km przez 1,5h :) Prawdę mówiąc zmarzłem trochę bo nie jestem przyzwyczajony do takiego tempa. No ale finalnie udało się dojechać trochę spacerkiem trochę na rowerze. Nowe siodło (kanapa) już zamówione więc następnym razem będzie lepiej.
Kategoria Do pracy
komentarze
Z tym zmarznięciem to całkowicie Cię rozumiem. To tak jak ja wybiorę się na rower z rodziną: normalnie jak jadę sam to jestem zasapany, zlany potem i jest mi wiecznie gorąco, a jak jadę z rodzinką to nawet oddech mi nie przyspiesza :-) i robię się senny od tempa jazdy :-)
Namów kolegę żeby trochę sam pojeździł i podniósł formę: 2 miechy regularnego jeżdżenia powinny już przynieść pierwsze efekty.