Do pracy w deszczu...
d a n e w y j a z d u
17.00 km
0.00 km teren
00:45 h
Pr.śr.:22.67 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 800 kcal
Rower:BiałoZielony
Dzisiaj rano po przebudzeniu nawet nie musiałem otwierać oczu żeby wiedzieć że leje. Parapet mnie o tym informował dość głośno :/ No ale nie po to kupowałem ciuchy na taką pogodę żeby z rana szukać samochodu na parkingu (swoją drogą to serio muszę go poszukać i sprawdzić czy jeszcze jest cały :)) No więc z rana z pieskiem i po chlebek dla rodzinki i na rower do pracy. Ocieplacze na buty endura road sprawują się więcej niż super. Miałem po drodze kilka sytuacji że stałem na ścieżce na skrzyżowaniu na czerwonym świetle i przelatywały samochody robiąc ścianę wody która na mnie się lała a ja nic :D Wody spływała a ja suchy :D Z rana mój forerunner zrobił mi psikusa i nie chciał się włączyć wogóle, już kiedyś tak miałem więc wiedziałem że w pracy muszę wygooglać skrót do resetu i będzie ok (reset już zrobiony i działa wszystko) Tak więc jechałem tylko z licznikiem rowerowym.
Droga jak zawsze przez Jelitkowo, rowerzystów już znacznie mniej na drogach. Nie każdy lubi taka pogodę ;) Ale za to widziałem dwa rowery z parasolkami :O Fajnie to wyglądało.
Kategoria Do pracy
komentarze