dominik prowadzi tutaj blog rowerowy

dpd - pierwszy kapeć...

d a n e w y j a z d u 25.00 km 0.00 km teren 01:36 h Pr.śr.:15.62 km/h Pr.max:38.00 km/h Temperatura:4.0 HR max:139 ( 74%) HR avg:181 ( 96%) Podjazdy:100 m Kalorie: 1300 kcal Rower:BiałoZielony
Czwartek, 3 lutego 2011 | dodano: 03.02.2011

Rano do pracy najkrótszą z racji braku czasu i jak na złość w połowie drogi kapeć z przodu. Na szczęście wymiana dętki poszła dość szybko i nie spóźniłem się do roboty.

Powrót przez Jelitkowo ogólnie ciepło ! spociłem sie strasznie w zimowych ciuchach, chyba powoli czas pomyśleć o innym zestawie. Przy Abrahama jakiś koleś wyprzedził mnie na rowerze bo ruszałem ze świateł już miałem nadzieje że będzie fajnie ale niestety nie dał mi satysfakcji za długo po chwili już nawet nie widziałem jego lampki za sobą :( No ale już powoli sie zaczyna :D


Kategoria Do domu, Do pracy


komentarze
dominik
| 21:02 czwartek, 3 lutego 2011 | linkuj co do foss'a to tez planuje je kupic.

a co do odjechania kolesiowi to on albo nie chcial albo byl za cienki i frajdy za duzej nie bylo bo to tak bez walki bylo....
marchos
| 21:00 czwartek, 3 lutego 2011 | linkuj No to niefartownie z tą dętką, są już dętki nieprzebijalne, Foss się nazywają i kosztują ok 50 zeta za sztukę
zastanawiam się nad zakupem, bo naprawianie koła w trakcie wyjazdu to jest to czego najbardziej nie lubię.
No to pojechałeś kolesia ;-) Aż się boję jak Cię spotkam gdzieś na trasie, bo strasznie cieniuję teraz.
Fajne uczucie tak odjechać komuś, co ?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!