dominik prowadzi tutaj blog rowerowy

Do pracy przez Mosty...

d a n e w y j a z d u 67.00 km 0.00 km teren 02:45 h Pr.śr.:24.36 km/h Pr.max:44.00 km/h Temperatura:17.0 HR max:169 ( 90%) HR avg:141 ( 75%) Podjazdy:190 m Kalorie: 3400 kcal Rower:BiałoZielony
Środa, 6 lipca 2011 | dodano: 06.07.2011

Wyszło tak że dzisiaj pojechałem do pracy przez Mosty. A to przez pewien zakład u mnie w biurze. Mianowicie dwóch kolegów założyło się że jeden z nich nie dojedzie do pracy rowerem w 1.5h. Mieszka właśnie w Mostach i od 10 lat nie jeździ na rowerze :) Więc zrobiłem dzisiaj z rana rekonesans czy jest to realne i wydaje mi się że jest :) Do Mostów z domu pod wiatr jechałem 1:25 a z Mostów do pracy z wiatrem boczno-dupnym jechałem 1:16 więc jeżeli kondycyjnie nie siądzie to da rade :) We wtorek zobaczymy co z tego wyjdzie :) Na miejscu zjadłem drożdżówkę zakupioną w miejscowym sklepie zajechałem potem do kumpla pogadaliśmy chwilkę i nazat do roboty :)


Pogoda po za wiatrem była ok znaczy nie padało :) za to była niezła mgła która sprawiła że byłem cały mokry ale ogólnie jechało się przyjemnie.

UPDATE 2011-07-11:
No i w sobote rano Kowal pojechał i zmieścił się w czasie :) A nawet miał dość spory zapas :)
ślad gpx:
endomondo

Kilka danych z jazdy:



Gratuluje Kowal przejazdu widać tu jak wizja miesięcznej pizzy potrafi zmotywować człowieka :D


Kategoria Rozpoznanie, Do pracy


komentarze
marchos
| 18:42 poniedziałek, 11 lipca 2011 | linkuj No no. Duże brawa dla kolegi Zainteresowanego. Duży wyczyn ! Aż strach pomyśleć, jak kolega trochę pojeździ i nabierze formy to my wszyscy tu zebrani będziemy mogli mu tylko szprychy czyścić ;-) Pozdrower i życzenia żeby teraz nastąpił ciąg dalszy :-)
Zainteresowany | 13:37 poniedziałek, 11 lipca 2011 | linkuj Dzieki Dominik za wrzucenie wynikow. Cale szczescie ze sie dobrze wszystko zarejestrowalo, bo jak znam Was chlopaki musialbym dymac jeszcze raz. Hmmm....... a jeden z kolegow chcial sie ze mna zalozyc, o ile dobrze pamietam o 30 czy nawet 50 obiadow ze nie przejade w czasie krotszym niz 1h:15min i byl bardzo stanowczy w swojej racji. A szkoda..... mniam mniam :)
Pozdrowienia dla wszystkich.
kowal
Teofil
| 08:40 poniedziałek, 11 lipca 2011 | linkuj Brawo Kowalu. Pokłony dla Ciebie. No myślę, że będę miał kolegę do wspólnego kręcenia do roboty. Co 3 raz mogę Ci towarzyszyć do chaty, żebyś nie mówi, że masz dalej:), a i Dominik może czasem zboczy 30 km z trasy.
Jeszcze raz chylę czoła i ... moje wyliczenia w pizdu. Cieszę się, że pomyłka była w tę stronę.
Zainteresowany | 10:29 sobota, 9 lipca 2011 | linkuj Dziekuje za gratki. Bardzo milo. Sorki Dominik za pobudke, ale musialem do osoby najbardziej zainteresowanej oraz do Ciebie zadzwonic i dac znac. Mam tylko nadzieje ze z tym GPS logerem wszystko bedzie ok, jakby co moge tryknac jeszcze raz ;). Aaaaaa, najgorzej mi sie jechalo sciezka w Sopocie bo nie wiedzialem ze tam sa takie szare hopki a na nich ciagle mi lancuch zeskakiwal i haczyl. A wogole kreta ta sciezka......, duzo rolkarzy i rowerzystow. Oczywiscie wielkie dzieki Domino za podpowiedzi, bo jechalem ta trasa pierwszy raz ale i tak przy wylocie ze sciezki przy tych remontach byla 2 m przerwa (brakowalo drogi bo zabrali tory) i zaliczylem dziure :). Niestety dzialanie hamulcow w moim rowerze pozostawia wiele do zyczenia.
Moze zainwestuje w lepszy rower ;)
Pozdrawiam
kowal
dominik
| 08:30 sobota, 9 lipca 2011 | linkuj hehe gratuluje Kowal przejazdu :) w poniedziałek ściągnę ślad z GPS'a i lookniemy jak jechałeś ;)

ps. a za ten telefon z rana to ci się jeszcze odwdzięczę ;p masz pozdrowienia od Mieszka :P
sirmicho
| 08:24 sobota, 9 lipca 2011 | linkuj Gratulacje. Po tak długiej przerwie to naprawdę świetny wynik. Jeszcze raz gratuluję.

Smacznej pizzy życzę :)
Zainteresowany | 08:14 sobota, 9 lipca 2011 | linkuj Witam,
Dzieki za slowa otuchy i trzymanie kciukow. Co prawda niewielu we mnie wierzylo, ale tej mniejszosci wielkie dzieki. Dzis rano tj. 09.07.2011 wystartowalem w "zawodach". Przejechalem dystans 32.5 km, czas w jakim go pokonalem to 1h:14 min:30 s. Calkowity czas zmierzony stoperem, a nie licznikiem rowerowym. Oczywiscie sedziowie maja do wgladu slad GPS, wiec poczekam na potwierdzenie.
Troche sprzet zawodzil szczegolnie lancuch i przerzutki (przeskoki z zebatek itp.) ale generalnie rower nie rozsypal sie, bo wrocilem na nim z powrotem. Jak widac jest to wykonalne i ponizsze wyliczenia kolegi sa bledne. Dziekuje za uwage.
Zainteresowany | 08:19 czwartek, 7 lipca 2011 | linkuj Dzieki za slowa otuchy, trzymajcie kciuki, jak nie zawiedzie moj archaiczny sprzet i pogoda to mam nadzieje ze bedzie ok
marchos
| 21:54 środa, 6 lipca 2011 | linkuj No no !!! Jaki ciekawy wątek :-) Liczę na relację z realizacji zakładu ;-) i mimo wszystko życzę koledze z Mostów, żeby mu się udało. On będzie szczęśliwy a ty będziesz miał mniej kalorii ;-) Chociaż nie będę ukrywał że wyzwanie dla niego jest duże: 5 lat bez jeżdżenia to nie w kij dmuchnął- lekko nie będzie.
Fajna traska przed pracą. Żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce to też bym se przed pracą kręcił kiloski.
sirmicho
| 15:23 środa, 6 lipca 2011 | linkuj Teofil, gratuluję profilu na BS:)

Ja kibicuję koledze z Mostów z całego serca i nie chcę oceniać jego szans. Wierzę, że da radę :)
Teofil
| 14:55 środa, 6 lipca 2011 | linkuj Patrze realnie, a naszemu koledze życzę, aby się wyrobił w czasie.
dominik
| 14:13 środa, 6 lipca 2011 | linkuj to pojechałeś Teofil :)

Czas pokaże :) Będzie wynik dam znać :)
Teofil
| 13:22 środa, 6 lipca 2011 | linkuj Normalnie założyłem profil:)
No, ale przejdźmy do tematu naszego kolegi z Mostów (ciekawe czy on wie jak tam swego czasu waliło jak oczyszczalnia była odkryta).
Moje za i przeciw, czy nasz Kolega przejedzie ten odcinek w 90minut.
Moje za:
- Ma na to 14 minut więcej niż Ty czyli może jechać ze średnią 22km/h (jechałeś ponad 24km/h)
- Jest to zakład i wykrzesze z siebie wszystko (daje 5 minut) - Simba ma dobre jedzenie (+1 minuta)
- będzie jechał bez plecaka (daje 4 minuty)
Razem 10 minut
Inne za mi się skończyły :(

Moje przeciw:
- Ma na to tylko 14 minut więcej niż Ty :) (zabieram mu 10s. za każdy km na pierwszą polowe dystansu i 25 na drugą razem około 10 minut)
- Z tego co mówił ma gorszy rower ( 3 minuty)
- 10 lat bez roweru ( minus 5 minut, nawet jeżeli wcześniej trochę jeździł)
- nie wie jak rozłożyć siły (zabieram mu 3 minuty)
- Ty miałeś dziś wiaterek w plecy 6/7 m/s, a takiego nie będzie w słoneczne dni jakie zapowiadają na dni zakładu (zabieram mu 10 minut)
- Dopasowanie sygnalizacji świetlnej jadąc samochodem, a rowerem to nie to samo (może stracić 2 minuty więcej niż Ty doświadczony Biker)
- Nie widziałem go przemieszczającego się szybciej niż 4km/h, no chyba , że siedział w samochodzie:)
Razem 33 minuty

Reasumując
76 minut to Twoja wyjściowa
zdobywa 10 minut, traci 33
WYCHODZI MI 99 MINUT
dominik
| 08:46 środa, 6 lipca 2011 | linkuj hehe ale to musisz poczekac 10 lat i nie jezdzic przez ten czas na rowerze ;)
sirmicho
| 08:41 środa, 6 lipca 2011 | linkuj Lol, miesięczne żarcie z pizzerii? Ja też się chcę założyć z nimi. Daj namiary:)
dominik
| 08:30 środa, 6 lipca 2011 | linkuj @sirmicho przyjedzie zakład jest o miesieczne zarcie z pizzerii ;) wiec jest o co :D
@turysta ty i tak jestes wiekszy ;)
sirmicho
| 08:30 środa, 6 lipca 2011 | linkuj Aha, nie skumałem.

On i tak pojedzie. Nie wiem czemu uznałem, że zakład polegał na tym, że on pojedzie jak Ty przejedziesz ten odcinek w 1,5h ;-)
sirmicho
| 08:28 środa, 6 lipca 2011 | linkuj Fajnie, fajnie. Miejmy nadzieję, że Twoja jazda nie poszła na marne, i kolega przyjedzie rowerem do pracy.
Turysta
| 08:22 środa, 6 lipca 2011 | linkuj Zwyrol :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!