Do pracy przez Mosty...
d a n e w y j a z d u
67.00 km
0.00 km teren
02:45 h
Pr.śr.:24.36 km/h
Pr.max:44.00 km/h
Temperatura:17.0
HR max:169 ( 90%)
HR avg:141 ( 75%)
Podjazdy:190 m
Kalorie: 3400 kcal
Rower:BiałoZielony
Wyszło tak że dzisiaj pojechałem do pracy przez Mosty. A to przez pewien zakład u mnie w biurze. Mianowicie dwóch kolegów założyło się że jeden z nich nie dojedzie do pracy rowerem w 1.5h. Mieszka właśnie w Mostach i od 10 lat nie jeździ na rowerze :) Więc zrobiłem dzisiaj z rana rekonesans czy jest to realne i wydaje mi się że jest :) Do Mostów z domu pod wiatr jechałem 1:25 a z Mostów do pracy z wiatrem boczno-dupnym jechałem 1:16 więc jeżeli kondycyjnie nie siądzie to da rade :) We wtorek zobaczymy co z tego wyjdzie :) Na miejscu zjadłem drożdżówkę zakupioną w miejscowym sklepie zajechałem potem do kumpla pogadaliśmy chwilkę i nazat do roboty :)
Pogoda po za wiatrem była ok znaczy nie padało :) za to była niezła mgła która sprawiła że byłem cały mokry ale ogólnie jechało się przyjemnie.
UPDATE 2011-07-11:
No i w sobote rano Kowal pojechał i zmieścił się w czasie :) A nawet miał dość spory zapas :)
ślad gpx:
endomondo
Kilka danych z jazdy:
Gratuluje Kowal przejazdu widać tu jak wizja miesięcznej pizzy potrafi zmotywować człowieka :D
Kategoria Rozpoznanie, Do pracy
komentarze
Pozdrowienia dla wszystkich.
kowal
Jeszcze raz chylę czoła i ... moje wyliczenia w pizdu. Cieszę się, że pomyłka była w tę stronę.
Moze zainwestuje w lepszy rower ;)
Pozdrawiam
kowal
Smacznej pizzy życzę :)
Dzieki za slowa otuchy i trzymanie kciukow. Co prawda niewielu we mnie wierzylo, ale tej mniejszosci wielkie dzieki. Dzis rano tj. 09.07.2011 wystartowalem w "zawodach". Przejechalem dystans 32.5 km, czas w jakim go pokonalem to 1h:14 min:30 s. Calkowity czas zmierzony stoperem, a nie licznikiem rowerowym. Oczywiscie sedziowie maja do wgladu slad GPS, wiec poczekam na potwierdzenie.
Troche sprzet zawodzil szczegolnie lancuch i przerzutki (przeskoki z zebatek itp.) ale generalnie rower nie rozsypal sie, bo wrocilem na nim z powrotem. Jak widac jest to wykonalne i ponizsze wyliczenia kolegi sa bledne. Dziekuje za uwage.
Fajna traska przed pracą. Żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce to też bym se przed pracą kręcił kiloski.
Ja kibicuję koledze z Mostów z całego serca i nie chcę oceniać jego szans. Wierzę, że da radę :)
No, ale przejdźmy do tematu naszego kolegi z Mostów (ciekawe czy on wie jak tam swego czasu waliło jak oczyszczalnia była odkryta).
Moje za i przeciw, czy nasz Kolega przejedzie ten odcinek w 90minut.
Moje za:
- Ma na to 14 minut więcej niż Ty czyli może jechać ze średnią 22km/h (jechałeś ponad 24km/h)
- Jest to zakład i wykrzesze z siebie wszystko (daje 5 minut) - Simba ma dobre jedzenie (+1 minuta)
- będzie jechał bez plecaka (daje 4 minuty)
Razem 10 minut
Inne za mi się skończyły :(
Moje przeciw:
- Ma na to tylko 14 minut więcej niż Ty :) (zabieram mu 10s. za każdy km na pierwszą polowe dystansu i 25 na drugą razem około 10 minut)
- Z tego co mówił ma gorszy rower ( 3 minuty)
- 10 lat bez roweru ( minus 5 minut, nawet jeżeli wcześniej trochę jeździł)
- nie wie jak rozłożyć siły (zabieram mu 3 minuty)
- Ty miałeś dziś wiaterek w plecy 6/7 m/s, a takiego nie będzie w słoneczne dni jakie zapowiadają na dni zakładu (zabieram mu 10 minut)
- Dopasowanie sygnalizacji świetlnej jadąc samochodem, a rowerem to nie to samo (może stracić 2 minuty więcej niż Ty doświadczony Biker)
- Nie widziałem go przemieszczającego się szybciej niż 4km/h, no chyba , że siedział w samochodzie:)
Razem 33 minuty
Reasumując
76 minut to Twoja wyjściowa
zdobywa 10 minut, traci 33
WYCHODZI MI 99 MINUT
On i tak pojedzie. Nie wiem czemu uznałem, że zakład polegał na tym, że on pojedzie jak Ty przejedziesz ten odcinek w 1,5h ;-)